piątek, 29 marca 2013

Prolog


"Kochać aby żyć i żyć aby kochać"

Życie bywa dość skomplikowane i czasem potrafi mocno zranić.Czasem daje nam mocno w kość, jednak powinniśmy zdawać sobie sprawę z tego że ono w ten sposób czyni nas silniejszych.Dzięki temu możemy powiedzieć sobie: „Jestem silna, dam radę”. W końcu życie to najpiękniejszy dar jaki mogliśmy dostać to od nas zależy w jaki sposób je przeżyjemy…
Nazywam się Maja, w swoim życiu wyczerpałam już chyba limit cierpienia. Wychowałam się w domu dziecka, wędrując od rodziny do rodziny, byłam zmuszana do częstego zmieniania placówki, w której miałam się uczyć. Zawsze byłam tą nową, a to nie działało na mnie zachęcająco. Przez to sprawiałam nie małe problemy, a rodziny, które decydowały się na adopcję, najpóźniej po kilku miesiącach rezygnowały ze mnie i oddawały mnie z powrotem do ośrodka. Tak naprawdę nikogo nie zdążyłam poznać, pokochać byłam zawsze zdana tylko na siebie.Teraz jestem już dorosła mam dwie wspaniałe przyjaciółki i chłopaka którego bardzo kocham.To dzięki nim mam po co żyć i rozwijać się. Mimo tego czuję się jak intruz.
Nigdy nie miałam prawdziwego domu gdzie mogłam się ukryć przed problemami
życia codziennego. Czuje się jak jakiś obcokrajowiec nie mogący znaleźć
sobie miejsca na obczyźnie. Dlatego znalazłam się właśnie tutaj – w Dortmundzie.
Mimo tego, że serce mi pęka z tęsknoty za przyjaciółkami i chłopakiem ,musiałam
wyjechać,nie mogłam dalej mieszkać w Polsce.Chciałabym aby Dortmund okazał się
moim małym miejscem na ziemi - moim prawdziwym domem w którym zaznam szczęścia.

_____________________________________________________

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz